tag:blogger.com,1999:blog-5884447073683161012024-03-13T21:17:13.062-07:00Nasze stadoTo początek wielkiej przygody, która zaczęła się 5 grudnia 2012 roku, kiedy dotarł do mnie "list do Św. Mikołaja" od kilkuletniej suczki Freyki proszący o dom ..... Liten Jentehttp://www.blogger.com/profile/10602986627726607274noreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-588444707368316101.post-38486854560108692662013-01-11T02:43:00.000-08:002013-01-11T02:45:28.643-08:00Lekcja poglądowa<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPEPe-yCg6b_5FpGj_hxKk9eHRpG6p5qJZBChcgOGVTY7qsJRPe2RKiRV6bQSKPcvCBbLH3lgRODVgu9lwab2tWliyyIBpKYcpDvRXQiaF8oOJ_4IdYcCwSvq7Vx05VMpCOQP7Dekbc4Ms/s1600/426955_2753476413834_703863761_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPEPe-yCg6b_5FpGj_hxKk9eHRpG6p5qJZBChcgOGVTY7qsJRPe2RKiRV6bQSKPcvCBbLH3lgRODVgu9lwab2tWliyyIBpKYcpDvRXQiaF8oOJ_4IdYcCwSvq7Vx05VMpCOQP7Dekbc4Ms/s1600/426955_2753476413834_703863761_n.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #a64d79;">Tutaj mieszkamy, stąd wyruszamy, do tego miejsca wracamy</span>...</div>
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: justify;">
Wyobraźcie sobie "Bożonarodzeniowy Jarmark" w centrum Waszawskiej Starówki, niezliczone ilości światełek, ozdób choinkowych, girland, w powietrzu unosi się zapach grzanego wina z cynamonem i goździkami, pierogów wigilijnych, do uszu docierają wprawiające w cudny nastrój kolędy oraz ludzie miło na siebie spoglądający - czyli same cuda. I z tego miejsca wyruszamy na spacery...</div>
<div style="text-align: justify;">
Ja zwykle zabieram psy nad Wisłę, do lasu bo tam konwersujemy z przyrodą, dotykamy delikatnie (przynajmniej ja, bo nie odpowiadam za psiejski tętent łap) natury, podziwiamy ciężką pracę bobrów .... i to w zasadzie tyle ... bardzo chciałam uwiecznić pięknego dzięcioła, cudownie kolorowe kaczki, rude wiewióry, zająca nawet ale wilki widzą WSZYSTKO !!!!! zamiast dzięcioła - kawałek drzewa, zamiast kaczek - kra na wodzie, zamiast wiewiórek - znowu kawałek drzewa, a zamiast zająca - tylko bobki po nim :-))), więc zebrałam te bobki i zrobiłam im (tym wilkom moim) lekcję poglądową ! </div>
<div style="text-align: justify;">
I tak wyedukowani, szczęśliwi, głodni i zmęczeni wracamy w to nasze cudne, pachnące miejsce. Ponieważ to w końcu Stare Miasto, takie wydarzenia jak Jarmark przyciągają całe tabuny tyrystów, rodzin, dzieci i momiędzy tym wszystkim przeciskam się ja z dwoma malamutami - wiadomo robimy furorę, konkurencję dla straganików, wszyscy robią nam zdjęcia. Ja odpowiadam grzecznie na pytania o psy, Chinook znudzony i zmęczony kładzie się na środku mając w nosie wszystko i wszystkich .... a co robi Freya ??????</div>
<div style="text-align: justify;">
Freya korzysta z okazji i przekonana o tym, że ma na sobie płaszcz Rumburaka i czapkę niewidkę wysiorbuje z kubeczka winko, które odstawiły dziewczyny by ułatwić sobie robienie zdjęć !!!!!!!!!! Wszyscy się śmieją, co przyciąga większe tłumy, z pobliskiego straganiku podchodzi wielki brodaty pan od swojskich wyrobów wędliniarskich i karmi moje wilki kiełbasą z dzika (tak więc las podążył na nami) ...</div>
<div style="text-align: justify;">
Psy najedzone i napite ;-) ledwo wdrapały się do mieszkania ...... ale za to PRZESZCZĘŚLIWE !!!!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMQwFtsbO7NN0znFM5Cw3RAb-UjtdLIjimAkf90_v2n2BGzMuoHDpJMEeHHXX4NajItdrr6e8RZIdIIFNEgX4NRqg5NMESqKK4tCSipu5OwtmFHLPmZlnhpAlPv-2S7oRlB8nkyG07WxQJ/s1600/602877_2753472173728_1120792138_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMQwFtsbO7NN0znFM5Cw3RAb-UjtdLIjimAkf90_v2n2BGzMuoHDpJMEeHHXX4NajItdrr6e8RZIdIIFNEgX4NRqg5NMESqKK4tCSipu5OwtmFHLPmZlnhpAlPv-2S7oRlB8nkyG07WxQJ/s1600/602877_2753472173728_1120792138_n.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br /></div>
Liten Jentehttp://www.blogger.com/profile/10602986627726607274noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-588444707368316101.post-32117783919271825812012-12-27T13:07:00.001-08:002012-12-27T23:25:30.479-08:00ZAUFANIE...<span style="font-size: small;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: small;">Ponieważ dość intensywnie zaczęliśmy budowanie wzajemnego zaufania - Freya chodzi bez smyczy. Zależało mi na tym, by smycz kojarzyła jej się z "rzeczą na chwilę", z czymś co nie służy do męczenia eskimosa na smyczy ;-) (to powiedzenie Asi), ale z czymś nawet przyjemnym, bo na końcu tego sznurka jest właśnie eskimos, który nie tylko ma lodówkę w domu, ale który patrzy w oczy psu i pokazuje, że chce dać wszystko co najlepsze... tak więc i dziś Freya spacerowała dumnie, zadowolona, że ufam (przez ogromne "U") .... dopóki nie nadciągnęli miło pachnący inni eskimosi, którzy nieśli w swych łapach coś na kształt długiej wysuszonej foki ;-) ... o zgrozo !!! i jeszcze zapytali "czy można mu dać ? " . Szybko przez głowę przemknęła mi myśl "nigdy, ale to nigdy nie odchudzę grubej" , potem kolejna myśl " jak zobaczy to częstowanie Chinook, który już był wszedł na klatkę schodową, to amen! " ... I co ? I co? heh !!! No jasne, że Chinook dojrzał i jak wyrwał, to para zakochanych z zapiekankami w rękach miała w oczach już nie serduszka, ale trupie czaszki, a na ustach dało się wyczytać modlitwy błagalne. hahah w sumie sami się o to prosili :-)))) ... ale ja w swej wielkiej mądrości wytoczyłam silne działo "kiełbaskę", zaszeleściłam folijk<span style="font-size: small;">ą</span>, rzuciłam ciche " psy głodne ? " i zapiekanki pary zakochanych stały się już tylko historią !!!!. Tak więc teraz mogę spokojnie opisać koniec wieczoru wsłuchując się w odgłosy mlaskania, siorbania, oblizywania. Kocham te dwa futra !!!! nawet jeśli czasem zamieniają się w sępy :-)....... </span></span></div>
Liten Jentehttp://www.blogger.com/profile/10602986627726607274noreply@blogger.com0